Dostałem skierowanie na badania profilaktyczne - pierwsza praca potrzebne uprawnienia m.in. wysokościowe powyżej 3m.

Przeszedłem
Neurologa okulistę-nie noszę okularów i inne badania bez problemu mówiono że zdrów jak ryba chyba jestem, ale u laryngologa wystąpił problem mam niedosłuch w obu uszach, wiedziałem o tym i przyniosłem badania audio-graficzne z 10 i 5 lat wstecz które okazały się identyczne z aktualnym nawet stwierdzono że się poprawił słuch.

Przeszedłem badania z zamkniętymi oczyma i choć się trochę chwiałem to nie podpierałem, wada słuchu nie zakłócona równowagi co można by wnioskować z audio-gafu, wysłano mnie na konsultację do innego ośrodka, tam po długich ponownych badaniach min. szeptano do mnie - jedna kobieta zakryła mi zeszytem prawa stronę twarzy tak bym nie mógł widzieć kobiety szepczącej do mnie ale nie zatykając ucha a drugą ręką grzebała mi papierem w lewym uchu tak że trudno mi było się skupić, badania lewego ucha i prawego wyszły podobnie, pomimo zagłuszania mi jednego ucha słyszałem co do mnie mówi kobieta szepcząca (ściana, ławka, okno, ale gdy zaczęła wymawiać trudniejsze nietypowe wyrazy jak

Hiacynt, chmielówka nie udawało mi się zaskoczyć co ona mówi, i z tego powodu kobieta nie umiała się początkowo zdecydować niestety nie wyraziła zgody po dłuższych namysłach gdyż jak uważa za jakiś czas mogę nie być zdolny do prac na wysokościach powyżej 3 m przy czym do podjęcia decyzji przydało by się badanie ENG.
Wróciłem do 1 ośrodka z którego mnie wysłano i oczywiście wystawiono niezdolność do wykonywania zawodu, napisałem odwołanie, otrzymałem skierowanie na badanie w trybie odwoławczym, zrobiłem też zalecane badanie ENG błędników, wynik pozytywny.
W najbliższym czasie się wszystko okaże, jakich argumentów mam użyć by lekarkę przekonać iż nie jestem aż tak niezdolny bym nie mógł wykonywać prac na wysokości.

Dlaczego lekarz ma trudności z wystawieniem pozytywnego wyniku skoro zmysł równowagi mam sprawny, dlaczego kieruje się audiografem? Oczywiście wiem że audiogram na którym pokazano wadę i to obustronną może wykazać zaburzenia równowagi ale w moim przypadku równowagę mam w normach o ile nie lepszą od niejednego człowieka. I tak mnie to irytuję że znowu się powtórzę....
Wiadomo że nie chce mnie narażać na niebezpieczeństwo ale skoro nie mam uszkodzonego zmysłu równowagi ogólny stan zdrowia dobry+ to nie powinna podejmować decyzji kierując się przepisem ''słuch uszkodzony to niema pozwolenia na pracę na wysokości'', zastanawiam się ile ludzi jest takich którzy mają totalnie przytępiony słuch a wykonują zadania na wysokościach.

Tym bardziej mnie to irytuje bo miałem kiedyś robione badania wysokościowe lecz badał mnie lekarz medycyny pracy - mężczyzna który też widział niedosłuch a mimo to po krótkich jego weryfikacjach wynikach badań zezwolił mi na pracę na wysokości.

Kobiety boją się różnych rzeczy jak pajączka i myszki i choć mają władzę umożliwiającą decydować o czyimś losie nigdy nie będą umiały obiektywnie właściwie podejść do niektórych problemów.

Szanowny Panie Doktorze.
Mam do Pana Doktora gorąca prośbę o informacje poniewaz w WOMP, gdzie wykonywałem badania mi jej odmówiono, a Pan tak szczegółowo i pięknie opisał wszystko na swojej stronie. Dostałem skierowanie na badania z policji, za jazdę pod wpływem alkoholu. (0,81 promila). Zrobiłem test psychotechniczne. z wynikiem pozytywnym. Badanie krwi, okulista, neurolog ,EKG, psychiatra...wszystkie te badania... nie ma zastrzeżeń do prowadzenia pojazdów kat.A., B. Laryngolog stwierdził ze mam wosk w uszach i nie słyszę dobrze
szeptu. Dal mi jakiś świstek z firmy, która produkuje preparaty do czyszczenia uszu i kazał wpuszczać krople, i za parę dni przyjść ponownie.

Ponieważ Pani dr laryngolog była jakoś negatywnie do mnie nastawiona, może z powodu jazdy pod wpływem alkoholu, bo innych powodów nie miała, chciałbym zapytać, czy jeśli mimo płukania uszu tymi kroplami, znów będzie miała jakieś zastrzeżenia, może to zaważyć na całym wyniku badania, mimo ze wszystkie inne badania nie wykazały żadnych przeciwwskazań?

Przecież samochodami
jeżdżą ludzie głuchoniemi, z aparatami słuchowymi...ludzie mający dziesiątki lat prawo jazdy, którzy nie badali słuchu, a z latami słuch mógł się pogorszyć, i nikt ich nie wzywa na badania. Mam prawo jazdy ponad 30 lat,przejechałem setki tys.km. po cale Europie bez żadnego wypadku czy stluczki, nie miałem pkt. karnych. aż do tego feralnego dnia. Wosk mi w tym nie przeszkadzał. Ja nawet nie wiedziałem ze nie usłyszę wyraźnie szeptu. Słyszałem go, ale trudno mi byli zdefiniować pierwsza cyfr liczby
2 cyfrowej.

Słysze normalnie, rozmawiam, odpowiadam na pytania, osobiście nie zauważyłem pogorszenia słuchu.
Nie miałem się do kogo zwrócić z takim zapytaniem wiec pozwoliłem sobie prosić o pomoc Pana Doktora. Jeśli byłby Pan Doktor tak dobry i zechciał udzielić mi informacji i odpowiedzieć na na moje pytanie byłbym bardzo, bardzo wdzięczny.
Dziękuje serdecznie za odpowiedz. Zrobię jak Pan Doktor radzi, ale czy np. to jedno negatywne badanie laryngologiczne może być powodem ze CALE badanie lekarskie, mino ze wszystkie inne były ok.. zostanie uznane jako...nie może prowadzić pojazdów mechanicznych?

Podprawiam

Odpowiedź
Zrobić to co kazała, ale na wszelki wypadek poszedłbym do innego laryngologa na kontrolę, przed wizytą w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy.
Nie ma co na sobie sprawdzać, czy jedno badanie może zadecydować o negatywnym orzeczeniu czy nie.